wtorek, 13 grudnia 2016

Kiedy giną wszystkie spory



Witajcie kochani po długiej przerwie! 😘
Na samym początku chciałabym wyjaśnić moją długą nieobecność, która była spowodowana maturą, a potem wakacjami, który poświęciłam głównie pracy, aż w końcu studiami w nowym mieście. 😃
Już niedługo Święta kochani! Cieszycie się, bo ja bardzo. Nareszcie spędze trochę więcej czasu z rodziną i jak na biednego studenta przystało najem się na zapas przy bożonarodzeniowym stole. 😝

Pamiętacie jeszcze te czasy kiedy było się małym szkrabem i czekało się na Pierwszą Gwiazdkę na niebie po której można było rozpakować prezenty? Kochałam to podekscytowanie kiedy otwierało się pakunki a tam właśnie to, o czym marzyłam.
Ludzie szybko się zmieniają, i patrząc na siebie z perspektywy czasu, wiem że było to co najmniej bezsensowne, bo przecież najważniejsze jest spotkanie z bliskimi w ten magiczny czas. Bez wątpienia są to wyjątkowe święta, ponieważ przy bożonarodzeniowym stole, nagle każdy zapomina o problemach czy sporach, wszyscy odczuwają jakąś magię, która łączy ludzi. Niektórym takie zachowanie może wydać się sztuczne, ale czy nie lepiej jest spędzić tak święta w rodzinnym gronie bez sporów, niż jakby nad karpiem i barszczem z uszkami miały latać noże i widelce?
A co Wy moi mili lubicie najjaśniejszej w tych świętach?🎅🎄

Czekam na wasze odpowiedzi! 😘

P.S.
Czy oprócz mnie są tu jacyś świeżacy na uczelniach i mogą się podzielić swoimi opiniami na temat swojego nowego doświadczenia życiowego? 😄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz